Pewnego dnia zamiast narysować kota po prostu wycięliśmy go z gazety. Kot zaraz zaczął biegać po pokoju, i w rączkach naszej półtorarocznej córki skakał jak skaczą najdziksze koty. Za chwilę dostaliśmy zamówienie na innych bohaterów: lale co kopią piłkę, konie pstre i koty – lwy, wilczki i motyle. Przepis na taką lalę – nielalę jest prosty:
Składniki:
– wycinki z gazet
– nożyczki
– klej
– ołówki
– kredki
Rysujemy głowę lub całą sylwetkę, dobieramy kolażowe ubranka dla lali z gazet lub kolorowego papieru: kolorowe faktury, kształty. Nie musi być równo i pod linijkę! Wycinamy wieczorem i zostawiamy w miejscu, w którym rano odkryje je nasze dziecko. Inny wariant to wspólne wykonanie, też bardzo miłe. W ten sposób można zrobić także kota, psa, konia, piłkę i dowolny kształt, którym zapragnie bawić się nasze dziecko.

Taka lala to prawdziwie gibki jogin, poza tym znakomicie pływa w zupie i pełnej piany wannie, czasem trochę się przydepcze, oderwie sobie głowę lub ręką… Nie martwcie się, że lale szybko się niszczą, jutro zrobicie nowe 🙂